Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 27 grudnia 2007

Jesli mowimy o zyciu...

...to nierozerwalnie laczy sie z nim temat smierci, jako cos przeciwstawnego, ale wlasciwie to konczacego. Dzisiaj dowiedzialam sie, ze w wyniku ran odniesionych w zamachu zmarla b. premier Pakistanu, Bhutto. Miala 54 lata, meza, trzech synow, a za 8 dni mogla wygrac wybory w swym kraju jako przywodca opozycji. Niepojete jest dla mnie to, ze mordowanie jest narzedziem w walce politycznej... Ilu juz znanych ludzi zginelo (lub mialo zginac) od skrytobojczego dzialania przeciwnikow! Wlasciwie to gdyby kandydaci na wysokie urzedy panstwowe mysleli o czyhajacych na nich zagrozeniach to chyba nikt by sie nie staral o te stolki. 
Musi byc we wladzy niezwykla moc skoro jednak mimo wszystko przyciaga tak wielu chetnych... 

1 komentarz: