Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 30 grudnia 2007

A zycie sobie plynie...


...rzeczywiscie. Dzisiaj w przedostatni dzien roku 2007 wybralismy sie na wycieczke nad morze do Broulee. Jest tam przepiekna plaza,  jak sie pojdzie dalej to prawie pusta a kolor oceanu wydaje sie nierealny, tak kiczowato jest piekny! Kilka godzin spedzonych na spacerze przy wspanialej bryzie dotlenilo nas i pozbawilo wszelkich stresow codziennosci oraz zwiazanych z przekazami telewizynymi ze swiata. Jak cudownie wyrwac sie za miasto i zapomniec o pracy... Zrobilismy sporo zdjec, moze uda mi sie tutaj cos zamiescic. 
Zycze wszystkim szczesliwego Nowego Roku 2008, oby uplynal nam w pokoju, milosci i dostatku.

Brak komentarzy: